Gazeta podała taką właśnie informację. Uczeni z tej uczelni będą przez trzy lata szukać odpowiedzi na pytanie „dlaczego ludzie wierzą w Boga”.
Pierwsze pytanie, które mi się nasuwa to to, czy w ogóle znajdą odpowiedź, bo w nauce często chodzi nie o odkrycie czegoś nowego, a tylko o prowadzenie badań i pisanie niezrozumiałych prac naukowych.
Poszukiwaniem źródeł wiary zajmą się antropologowie, teologowie i filozofowie. Przyznacie, że mieszanka piorunująca. Filozofia bazuje przecież na ateiźmie a teologia na wierze w Boga (przynajmniej powinna). Są to tak różne dwie dziedziny, że nie sposób im się dogadać.
Ludzie na całym świecie wierzą w Boga (lub innych bogów), bo mają to wypisane na sercu. Wiara jest jak tęsknota dziecka za rodzicem. Ta tęsknota ujawniła się odkąd człowiek został wygnany za swój grzech z ogrodu Eden.
Teraz ludzie próbują czymś zaspokoić tę tęsknotę i zamiast zwrócić się do prawdziwego i jedynego Boga – zbawiciela zastępują go rzeczami lub sprawami. Najlepszym i najpopularniejszym jest religia.
Jaka by nie była robi wszystko, żeby człowiek nie dowiedział się o swojej prawdziwej naturze ani o tym kim jest prawdziwy Bóg.
Dlatego zanim pójdziesz na mszę, albo gdzie indziej – zastanów się, czy to co tam słyszysz i widzisz ma sens i czy to co robisz tam ma jakieś znaczenie dla prawdziwego Boga.
Jeśli masz wątpliwości – zajrzyj do Biblii – Słowa Bożego. Tam Bóg już objawił prawdę o sobie i o Tobie przede wszystkim.